Dzisiaj bardzo krótko, bo nie sądziłam, że natknę się na taką inicjatywę.
Garstka młodzieży ze śląska robi niesamowite rzeczy, ażeby zmienić świat!
Misiaczki moje, wchodźmy na ich fanpage i dawajmy im jak największe wsparcie!
Culture Content
Ilona czyta
czwartek, 24 stycznia 2019
środa, 17 października 2018
czwartek, 29 marca 2018
Najlepsze recenzje!
Patrzcie, na jaką cudowną recenzję natknęłam się w lubimyczytać! Aż szkoda jej nie wspomnieć!
"„Pod rozgwieżdżonym niebem Katowic dzieją się rzeczy niezwykłe. Wizjonerzy obdarzeni nadzwyczajnymi umiejętnościami marzą o tym, by dokonać wielkiego moralnego przeobrażenia współczesnego świata. Rozpoczynają batalię o dobro, możliwość realizacji marzeń, czystość uczuć i obronę własnego ja.” – magiczny opis bardzo szybko zaskarbił sobie moją uwagę. Powieść obyczajowa o takiej tematyce nie jest codziennym widokiem, dlatego z chęcią po nią sięgnąłem. Czy bohaterom manifestującym potęgę umysłu uda się zmienić ludzkie życia i szarą codzienność? Czy do zmian potrzebne są nadprzyrodzone umiejętności? Gdzie w tym wszystkim znajduje się wszechmogący „Stworzyciel”? Jak poradzić sobie z utratą samego siebie? Na te, oraz inne pytania odpowiedzi znajdziecie w powieści Mateusza Barczyka pt. „Kres”.
Głównym bohaterem tej powieści jest tytułowy Kres. Nie jest to jego prawdziwe imię, jedynie przydomek nadany przez towarzyszy. O nim samym autor nie skąpi informacji. Poznajemy go na samym początku tej książki, chociaż pod innym imieniem. Nie zdradzę go wam tutaj, bowiem jest wtedy mentalnie inną postacią, którą sami musicie poznać. Po rozległej metamorfozie, która towarzyszy nam podczas całej opowieści, dowiadujemy się wielu interesujących faktów, które wpływają na postrzeganie jego osoby. Osobiście polubiłem go dopiero po przemianie, bowiem przed nią był niezbyt oryginalnym i nie wyróżniającym się osobnikiem. Kres jest niezwykle silną osobą, o otwartym umyśle podatnym na czynienie dobra. Wiążąc te cechy z jego nadprzyrodzoną umiejętnością mamy do czynienia z niezwykle plastyczną osobowością. Szczerze powiedziawszy to bohater, którego nie da się nie lubić. Jego tok rozumowania odmieni wasze spojrzenie na niektóre kwestie.
Oprócz Kresa autor w swojej powieści prezentuje nam szereg innych, ważnych osobistości. Marzyciel, Faith, czy Luna to tylko przykłady zgranej paczki niesamowitego stowarzyszenia pomagającego ludziom. Oprócz ludzkiego „ja” każda z nich posiada nadprzyrodzony dar, dzięki którym wzajemnie się uzupełniają w swoich poczynaniach. Oprócz ludzi przyjdzie nam się spotkać z fantastycznymi stworami. Krasnoludy, elfy, oraz inne stwory towarzyszyć będą nam w tym zwariowanym świecie.
Bardzo mocną stroną tej książki jest świat przedstawiony. Autor z gracją wplótł fabułę w Katowickie ulice. Całość została przedstawiona bardzo dokładnie, dzięki czemu wycieczkę po mieście mamy w gratisie. Być może nie odnajdziemy tutaj przepastnych opisów, jednak najważniejsze kwestie są przedstawione tak jak należy. Mieszkańcy tego miasta podczas lektury na pewno odnajdą niejeden powód do radości. Oprócz wspomnianego miasta będziemy przemieszczać się w snach, oraz wizjach bohaterów. To niezwykłe doznania, które urozmaicają lekturę.
Fabuła zawarta na kartach tej książki nie należy do przesadnie innowacyjnych, chociaż trudno powiedzieć, że jest jedynie powieleniem znanych czytelnikom schematów. Grupa osób z nadprzyrodzonymi umiejętnościami czyni dobro. W międzyczasie zachodzi metamorfoza jednego z bohaterów, ktoś zostaje porwany i pojawia się zło wcielone. Brzmi to bardzo znajomo, lecz niech was to nie zmyli. Autor przedstawił to w zupełnie innym świetle, rzekłbym, że w wymiarze mentalnym. Wątki fabularne są nad wyraz spójne, a historia swoim powolnym rytmem zachęca do lektury.
Według mnie „Kres” jest bardzo dobrym średniakiem z potencjałem na więcej. Lektura tej książki nauczyła mnie wiele, choć czuje pewnego rodzaju niedosyt. Miłym dodatkiem są wplecione wiersze przed każdym rozdziałem. Z czystym sumieniem polecam każdemu, kto ma ochotę zmienić samego siebie.
Ocena: 6,5/10
Chodara Krzysztof (Artius)"
Absolutnie uwielbiam taki styl pisania recenzji!
"„Pod rozgwieżdżonym niebem Katowic dzieją się rzeczy niezwykłe. Wizjonerzy obdarzeni nadzwyczajnymi umiejętnościami marzą o tym, by dokonać wielkiego moralnego przeobrażenia współczesnego świata. Rozpoczynają batalię o dobro, możliwość realizacji marzeń, czystość uczuć i obronę własnego ja.” – magiczny opis bardzo szybko zaskarbił sobie moją uwagę. Powieść obyczajowa o takiej tematyce nie jest codziennym widokiem, dlatego z chęcią po nią sięgnąłem. Czy bohaterom manifestującym potęgę umysłu uda się zmienić ludzkie życia i szarą codzienność? Czy do zmian potrzebne są nadprzyrodzone umiejętności? Gdzie w tym wszystkim znajduje się wszechmogący „Stworzyciel”? Jak poradzić sobie z utratą samego siebie? Na te, oraz inne pytania odpowiedzi znajdziecie w powieści Mateusza Barczyka pt. „Kres”.
Głównym bohaterem tej powieści jest tytułowy Kres. Nie jest to jego prawdziwe imię, jedynie przydomek nadany przez towarzyszy. O nim samym autor nie skąpi informacji. Poznajemy go na samym początku tej książki, chociaż pod innym imieniem. Nie zdradzę go wam tutaj, bowiem jest wtedy mentalnie inną postacią, którą sami musicie poznać. Po rozległej metamorfozie, która towarzyszy nam podczas całej opowieści, dowiadujemy się wielu interesujących faktów, które wpływają na postrzeganie jego osoby. Osobiście polubiłem go dopiero po przemianie, bowiem przed nią był niezbyt oryginalnym i nie wyróżniającym się osobnikiem. Kres jest niezwykle silną osobą, o otwartym umyśle podatnym na czynienie dobra. Wiążąc te cechy z jego nadprzyrodzoną umiejętnością mamy do czynienia z niezwykle plastyczną osobowością. Szczerze powiedziawszy to bohater, którego nie da się nie lubić. Jego tok rozumowania odmieni wasze spojrzenie na niektóre kwestie.
Oprócz Kresa autor w swojej powieści prezentuje nam szereg innych, ważnych osobistości. Marzyciel, Faith, czy Luna to tylko przykłady zgranej paczki niesamowitego stowarzyszenia pomagającego ludziom. Oprócz ludzkiego „ja” każda z nich posiada nadprzyrodzony dar, dzięki którym wzajemnie się uzupełniają w swoich poczynaniach. Oprócz ludzi przyjdzie nam się spotkać z fantastycznymi stworami. Krasnoludy, elfy, oraz inne stwory towarzyszyć będą nam w tym zwariowanym świecie.
Bardzo mocną stroną tej książki jest świat przedstawiony. Autor z gracją wplótł fabułę w Katowickie ulice. Całość została przedstawiona bardzo dokładnie, dzięki czemu wycieczkę po mieście mamy w gratisie. Być może nie odnajdziemy tutaj przepastnych opisów, jednak najważniejsze kwestie są przedstawione tak jak należy. Mieszkańcy tego miasta podczas lektury na pewno odnajdą niejeden powód do radości. Oprócz wspomnianego miasta będziemy przemieszczać się w snach, oraz wizjach bohaterów. To niezwykłe doznania, które urozmaicają lekturę.
Fabuła zawarta na kartach tej książki nie należy do przesadnie innowacyjnych, chociaż trudno powiedzieć, że jest jedynie powieleniem znanych czytelnikom schematów. Grupa osób z nadprzyrodzonymi umiejętnościami czyni dobro. W międzyczasie zachodzi metamorfoza jednego z bohaterów, ktoś zostaje porwany i pojawia się zło wcielone. Brzmi to bardzo znajomo, lecz niech was to nie zmyli. Autor przedstawił to w zupełnie innym świetle, rzekłbym, że w wymiarze mentalnym. Wątki fabularne są nad wyraz spójne, a historia swoim powolnym rytmem zachęca do lektury.
Według mnie „Kres” jest bardzo dobrym średniakiem z potencjałem na więcej. Lektura tej książki nauczyła mnie wiele, choć czuje pewnego rodzaju niedosyt. Miłym dodatkiem są wplecione wiersze przed każdym rozdziałem. Z czystym sumieniem polecam każdemu, kto ma ochotę zmienić samego siebie.
Ocena: 6,5/10
Chodara Krzysztof (Artius)"
Absolutnie uwielbiam taki styl pisania recenzji!
Subskrybuj:
Posty (Atom)